piątek, 8 lipca 2011

Bombaj i New Delhi - najtańsze metropolie świata

Większość mieszkańców Delhi i Bombaju (Mumbaju, jak chcą hinduscy ortodoksi) zmaga się, żeby związać koniec z końcem, szczególnie odkąd inflacja winduje ceny żywności o około jedną piątą rocznie (to tak zwany uboczny i nieuchronny efekt szybkiego wzrostu gospodarczego, czyli rachunek płacony przez najbiedniejszych za bogacących się), ale zgodnie z globalnymi wyliczeniami (Worldwide Cost of Living Survey), koszty życia w obu miastach należą do najniższych na świecie. Taniej żyje się tylko z Tunisie i Karaczi. Co oczywiście nie wskazuje na atrakcyjność tych lokalizacji, tylko horrendalne wyzwanie, jakim jest tam codzienne funkcjonowanie. Najdroższym miastem świata pozostaje odporne na tsunami i wybuchy jądrowe - Tokio.
To przygnębiające wyliczenia: oznaczają mniej więcej tyle, że gwałtownie bogacą się jedynie wyspy na indyjskim oceanie, dla większości Hindusów nic się nie zmienia. W każdym razie - nie na lepsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz